Split juz byl troche gorszy niz Trogir. Nocleg ktory trafilismy byl tragiczny, chyba podczas dobrych kilku lat podrozowaniu nie udalo nam sie znalezc takiego slabego standardu, a nie bylo jakos super tanio :P W kazdym razie w samym miescie tez maaasa turystow ktora uprzykrzala zwiedzanie (jakos lubimy te puste miasteczka ;)). No ale palac (a raczej to co po nim zostalo) wraz z podziemiami zostal zwiedzony,