Twiedza Dyneburg byla jednym z miejsc ktore koniecznie chcielismy zobaczyc. I szczerze mowiac - warto i to jak najbardziej. Majac jakies doswiadczenie w zwiedzaniu Twierdzy Krakow (ktora mimo podobnego okresu jest jednak zupelnie inna) nie dalo sie tego pominac. Miasto Dyneburg nie wyroznia sie niczym konkretnym, za to sama twierdza.... rewelacja! Nocleg zalatwiony przez booking.com w jednym z mieszkan znajdujacych sie juz w obszarze twierdzy moze nie powalalo komforem, ale bylo super tanie i mialo ekstra klimat pasujacy do miejsca. Jako maly zawod - to liczylismy na wiecej urbexow, ale okazalo sie ze obiekty sa zabezpieczone alarmami, podlaczonymi do posterunku policji bardzo blisko. W zwiazku z tym ze nie chcielismy spedzac polowy naszych wakacji na komisariatach tlumaczac sie w jezyku ktorego nie znamy, odpuscilismy. Zostalo nam tylko kilka godzin chodzenia po miejscach ktore sa bardziej otwarte i nie grozace zawaleniem ;)