Ledwo co zdarzylismy na ostatni prom wracajacy na staly lad. Potem chcac kupic piwo na wieczor, okazalo sie ze po 20 juz alkoholu nie sprzedaja ^^. Bedac juz mocno zmeczeni jazda, zwiedzaniem, plazowaniem itp nawet nie mielismy sily sie rozejrzec po miescie.