Znowu szukajac taniego noclego "po drodze" trafilismy na dziure. Ogolnie hostel jak hostel, nie taki zly, nawet w bonusie dostalismy duzy 4 osobowy pokoj, ale "miasteczko" to taka dziura ze troche strach sie poruszac. Idac pieszo do nie tak odleglego sklepu mialem wrazenie cofniecia sie w czasie - lub wizyte w biednej wschodniej czesci Slowacji (lubie ten kraj, zeby nie bylo). Ot takie rozwalajace sie stare bloki, dziwni ludzie, zeby nie powiedziec ze patologia tu mieszka. Na szczescie tylko nocleg i rano mozna jechac dalej :)